Amarylis jeszcze pozwala mi się sobą cieszyć..:) Lubię go na tle monochromatu ścian i kanapy, choć już chodzi mi po głowie większa ilość barwniejszych akcentów. Cieszę się, że udało mi się stworzyć neutralną bazę i teraz mogę sobie poszaleć z dodatkami, jeśli tylko najdzie mnie taka ochota...;)
Dzisiaj mam sporo spraw do ogarnięcia - skończenie jednego z projektów, tematy organizacyjne a wieczorem... basen. Trzeba się trochę poruszać...;) Wiosna idzie!!...(tzn. gdzieś tam chyba idzie i w końcu nas zaszczyci swoją obecnością... ;) )
Zostawiam Was więc z wiosennym kwiatuszkiem oddelegowując się do pracy...
Miłego czwartkowego dnia!
Do zobaczenia!
Mój Amarylis też tak pięknie rozkwitł :-) Mam czerwony :-)
OdpowiedzUsuńooo.. wiedziała, że będzie piękny :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na urodzinowe rozdanie
Do wygrania kufer i wieszak na klucze :)
ada
ależ cudowny kolor :) pozdrawiam i życzę miłego dnia
OdpowiedzUsuńna takie kwiaty to mogłabym patrzeć bez przerwy:) kocham kolor, a teraz jest on wyjątkowo nam wszystkim potrzebny:)
OdpowiedzUsuńTo niesamowite, jak piekny potrafi być tak prosty kwiat :) Ten kolor..!! :) Masz rację, taka baza jest wręcz idealna do wyeksponowania dodatków :)
OdpowiedzUsuńPrzepieknie...! jak on cudnie sie wyeksponowal na tle Twojej rewelacyjnej "bazy"!
OdpowiedzUsuńnapatrzec sie nie moge:)))
Dziękuję Kochane za przemiłe komentarze!! :))
OdpowiedzUsuń