W KIERUNKU ZWIĘKSZENIA PRZESTRZENI
W moim dążeniu do lepszego życia i wszelkich zmianach, o których pisałam w poprzednim poście, postawiłam między innymi na odgruzowywanie domu i pozbywanie się balastu niepotrzebnych, gromadzonych przez lata rzeczy. Niesamowite, ile składujemy przedmiotów! Niektórych czas się nie ima, ale jest gro takich, które 'żyją' tylko chwilę by zaraz potem wylądować zapomniane w najgłębszym kącie. Znacie to? Dom jakoś nie chce się rozciągać i po jakimś czasie przestrzeń się dziwnie kurczy...;)
Jeszcze rok temu, nie mając czasu ani siły na generalne porządki, szafy miałam zapchane do granic możliwości, z czego nosiłam niewielki ułamek rzeczy.. Chaos w szafie i chaos w głowie...;)
Dzisiaj sprawy mają się dużo lepiej. Małymi kroczkami, półka po półce, udało mi się już wiele posegregować. Garderoby moja i córki zostały - bez sentymentów - zminimalizowane do najbardziej ulubionych, dobrych i aktualnych strojów. Dziś, ulga i przyjemność gdy je otwieram, są nie do opisania...:)
WIESZAK
Wolnostojący wieszak przyszedł mi tu z ogromną pomocą. To na niego odwieszałam te rzeczy, które absolutnie musiały zostać. Resztę łatwiej było posegregować. Dzięki temu powolutku ukształtowała się SZAFA, jaką przecież zawsze! chciałam mieć: stylowa, spójna, nieprzeładowana, w której wszystko do siebie pasuje, może być zestawiane na wiele sposobów i jest noszone! Jestem happy!...:)
Zainspirowana trwającym już jakiś czas trendem na urządzanie garderoby na wolnostojących wieszakach, zrobiłam kilka zdjęć. Tak wygląda esencja moich jesiennych stylizacji.. Żałuję tylko, że nie mam miejsca, żeby na stałe urządzić sobie taką sezonową pigułkę, bo przyznacie sami, że może być świetną dekoracją wnętrza!..
Oczywiście, pozbycie się rzeczy nienoszonych czy już niechcianych, spowodowało pewne braki. Plus jest taki, że wiem czego mi brakuje!... spokojnie mogę zaplanować wydatki. Na liście czekają np. płaskie botki do codziennego biegania...;) Ale to już temat na inny wpis...
Dajcie znać, jak się mają Wasze SZAFY?
Stylistycznie przemyślane, czy też spontanicznie zapełniane?
*poster, poduszka: madiva.creative