Hiacynty zimą? Na świątecznym stole?..
Powiem szczerze, że w erze przedblogowej do głowy by mi to nie przyszło. Ale jak się człowiek porozglądał, podowiadywał tego i owego, zainspirował, to okazuje się, że tak! Musiały się znaleźć! I to najpierw obowiązkowo w fazie nierozkwitu...:) Śliczne...
Pozwoliłam sobie na mały kolaż zamykający świąteczny czas... Jak tak patrzę na to moje stołowe naturalności... to... czuję wiosnę! Jak dla mnie mogłaby już się do nas wybrać...:)
Też chcecie już wiosnę, czy tylko mnie się marzą świeże listki na gałęziach drzew, pierwsze nieśmiałe kwiaty pokazujące światu swe płatki? Trochę więcej ciepła, koloru i światła?... Ja chcę!
Ale najpierw... musi nadejść Nowy Rok.
A o tym następnym razem...:)
Do zobaczenia wkrótce!
PS. Hiacynty w międzyczasie zdążyły już w pełni rozkwitnąć i pachną pięknie...
Uwielbiam zapach hiacyntów :)
OdpowiedzUsuńI już nie mogę się doczekać wiosny :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Faktycznie, pachną niesamowicie...:)
UsuńPozdrowienia!
Marzę tak jak i Ty już o wiośnie, tym bardziej że wczoraj kupiłam sobie piękną kurteczkę ale na tą porę roku się kompletnie nie nadaje:( WIęc niech już będzie ciepło!!!
OdpowiedzUsuńChce-my wiosnę, chce-my wiosnę!! ;))
UsuńJa też właśnie popełniłam zakup raczej nie-zimowy i przydałoby się więcej ciepła...
Pozdrowienia serdeczne!
ale ślicznie u Ciebie:))) bardzo lubię hiacynty, zwłaszcza o tej porze:))) pozdrawiam poświątecznie i zapraszam do zabawy u mnie:)
OdpowiedzUsuń:)) Ja jakoś o tej porze nigdy nie zwracałam na nie uwagi, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz!...;)
UsuńPozdrowienia zwrotne!!
Piękny kolaż Kochana :))) Miodzio :)) No i potem ten zapach...ach....
OdpowiedzUsuń:)))
:)) Zahiacyntowało się u nas, prawda?... ;)
UsuńAle dość o tym, teraz czekamy Nowego...
Buźka :**
Piękne są! Uwielbiam rośliny o takim odcieniu zieleni, i można je dostać w środku zimy, wow! Widziałam też w sklepach amarylisy - myślę, że pasowałyby do Twojej kompozycji....
OdpowiedzUsuńTak...amarylisa też udało mi się upolować, znalazł miejsce w innej aranżacji...:)
UsuńA u Ciebie znowu pyszności, podziwiałam właśnie...
Pozdrawiam sobotnio!
oj chce mi się już zielonego:D bo póki co ani biało, ani zielono, tylko szaro i buro:(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!