Hmmm... przyznam szczerze, że jakoś nigdy nie przywiązywałam zbyt dużej wagi do dekoracji jesiennych... Ta pora roku mijała najczęściej niepostrzeżenie zostawiając miejsce na bardziej spektakularne świąteczne fajerwerki... W zeszłym roku jednak coś się zmieniło i późno październikowy czas przywitały u mnie trzy małe białe dynie :) Co za postęp! Białe, bo te tradycyjne pomarańczowe są dla mnie chyba zbyt wprost...
Gdy chwilę temu natknęłam się na poniższe dyniowe inspiracje, zapragnęłam pójść o krok dalej i zrobić coś podobnego!... :)
Koronkowa robota!
Jak świeczki...
Jako wazon? Czemu nie!
A może w kratkę?
Elegancko i niebanalnie...:)
Ja jestem oczarowana a Wy? Myślicie o dyniowych dekoracjach?
Z październikowymi pozdrowieniami!
Piekne dyniowe dekoracje:))) uwielbiam biale dynie:))
OdpowiedzUsuńJa też! :))
UsuńŚwietne!!! Bardzo mi się podobają, nawet te różowe:))
OdpowiedzUsuńA wiesz, coś mi się wydaje, że te złote będą w tym roku hiciorem ;) tak obstawiam:))
Buźka:*
To bardzo możliwe! Och, wyczarowałabym takie dla siebie, pytanie tylko czy zapału mi starczy...;)
UsuńBoskie te dynie. Ale jednak chyba wolę swoją zjeść :) :) Choć zaczynam mieć dylemat w kwestii dyń :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, chętnie widziałabym u siebie taką dynią. Nigdy jeszcze nie jadłam nic dyniowego...
OdpowiedzUsuńPiekne:) Uwielbiam biale dynie; zlote rowniez bardzo mi sie podobaja;)
OdpowiedzUsuń