20.07.2013

Cleaning... czyli POPD :)


Nie mam stylowej, przestrzennej garderoby, choć bardzo bym chciała...
Cierpię na ograniczony metraż i brak dodatkowych pomieszczeń na tak 'luksusowe' idee...;)
Mało tego, moje szafy pękają w szwach i opanował je totalny chaos... Basta!!
Tak dalej nie będzie... Uruchomiłam więc swój własny, prywatny :


PROJEKT ODGRUZOWYWANIA PRZESTRZENI DOMOWEJ


Na początek szafa w sypialni. Przeładowana, z mnóstwem rzeczy, których już nie noszę i nosić nie będę. Z przypadkową - muszę to stwierdzić -  zawartością...




Zakasałam więc rękawy... Przebieram i segreguję. Wyrzucam to, co do niczego się już nie nada. Zamierzam oddać lub sprzedać to, co jest pełnowartościowe a czego już nie potrzebuję. Zrobi się przestrzenniej i milej. Będzie miejsce na uzupełnienie garderoby świeżymi, modowymi drobiazgami, to zawsze poprawia samopoczucie...;) Estetyczne wieszaki, pudła organizujące drobiazgi, to również konieczny element...


Doszłam do momentu, w którym ogromnie potrzebuję zorganizowanej przestrzeni... Uwolnionej od balastu dni przeszłych, chaosu i bałaganu...
To ważne także z psychologicznego punktu widzenia. Pozwolę sobie zacytować fragment dzisiejszego wpisu Edyty z bloga LIFE SKILLS ACADEMY..., którego treści, nota bene, bardzo mi ostatnio przychodzą z pomocą, także polecam:

'Uporządkowana przestrzeń może być świetnym miejscem do tworzenia niesamowitych rzeczy. Jeśli świat wokół Ciebie nie przypomina nawet kontrolowanego bałaganu, a jedynie totalny chaos, możesz spodziewać się zahamowania kreatywności. Dlaczego? Nasz umysł nie lubi przeciążeń - pracuje nieskrępowanie w bezpiecznych dla siebie warunkach...'

Nie ujęłabym tego lepiej...
Czy chcę zahamowania swojej kreatywności? Nigdy w życiu!! Dlatego działam!...:)) 

A jak to u Was wygląda? Porządek, czy chaos?...;))



Zorganizowanej przestrzeni i dobrego weekendowego czasu :) !
Z pozdrowieniami!








10 komentarzy:

  1. W chaosie się gubię, zdecydowanie porządek. Tylko dzisiaj się lenię... ale chyba w końcu ruszę tyłek i posprzątam ;) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noo, Ciebie to akurat nie podejrzewałabym ani o szczyptę chaosu...;)
      Ja zdecydowanie wolę ład, cieszy mnie jak wszystko ma swoje miejsce i lśni czystością, tylko... czasem z utrzymaniem takiego stanu rzeczy w wirze codzienności nie jest najłatwiej...;)
      Miłej niedzieli!

      Usuń
  2. też obrastam. z każdej strony. łatwo się kupuje, tylko dlaczego tak trudno się rozstaje.... robię remanent co kilka miesięcy. i tylko książek nie wydaję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nieprawdopodobne ile można zgromadzić rzeczy, często niepotrzebnych, prawda? ale jak bardzo kurczy się wówczas przestrzeń życiowa...:)
      Trzeba się zatem odgruzowywać, żeby mieć czym oddychać...;))
      Pozdrowienia!

      Usuń
  3. Ja muszę mieć względny ład. W bałaganie popadam natychmiast w doła. Dlatego tak bardzo negatywnie przeżywam remonty.Ale nie mogę również powiedzieć żebym była perfekcyjnie zorganizowana:). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba mam podobnie... Podczas remontów zawsze się bardzo stresuję widząc totalną demolkę i stosy poprzekładanych rzeczy... Za to później, jak uda mi się to wszystko ogarnąć, oddycham z ulgą i zadowoleniem...:)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  4. Zdecydowanie ład i porządek, które staram się na bieżąco utrzymywać, wiem, że nie jest to łatwe, ale tylko wtedy mam względnie jasny umysł i chęć do działania. Bałagan natomiast, wprowadza mnie w stan zawieszenia i totalnej prowizorki. Dla Ciebie duże brawa za rozpoczęcie prac porządkowych, życzę też udanych rozwiązań logistycznych dzięki którym nie stracisz całej energii.
    Powodzenia! Moc uścisków :)
    Ren

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak... jasny umysł to w moim przypadku podstawa...:)) Dlatego pragnę zmienić stan rzeczy, który nastał i zaczął mnie najzwyczajniej przytłaczać...
      Buziaki niedzielne!

      Usuń
  5. Och, mnie też by się przydało. Ale jakoś nie lubię, bo jak zacznę, to nie umiem skończyć i potem to dopiero mam bałagan....:P
    ściski****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja postanowiłam działać partiami, może to dłużej trwa, ale mam pewność, że nie przytłoczy mnie stos przebieranych rzeczy, co mogłoby doprowadzić do zniechęcenia...;))
      Buziaki:**

      Usuń

Dziękuję bardzo za komentarz! :)
Thank you very much for your comment! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...