Zostało powiedziane. Machina z lekka ruszyła.
Będzie się toczyć powoli, ale wierzę, że przyniesie zmiany. Na lepsze.
Jest mnie tutaj mniej. Weszłam w wir bardzo gorącego i napiętego czasu w pracy. Terminy. Presja.
Wymaga to ode mnie maksymalnego skupienia. Dam radę.
Z Waszym wsparciem na pewno...!
Tymczasem zostawiam Was z kolorem...
Źródło zdjęć: pinterest.com
Dlaczego róż?...
Dziewczęcy, kobiecy, delikatny...inspirujący, w pięknych ujęciach zachwyca... jak go nie lubić?...:)
Jutro już piątek, zatem życzę Wam dobrego weekendowego czasu!
Do zobaczenia wkrótce
♥
Jak to dlaczego róż?! Bo nawet ja go ostatnio pokochałam :))) Ubolewam bardzo, że nie ma Cię tutaj zbyt często, ale rozumiem :* Trzymam kciuki za powodzenie wszystkich planów :) Całusy
OdpowiedzUsuńDziękuję Malinko!, cieszę się że masz ochotę tu zaglądać...:*
UsuńDo połowy czerwca muszę się spiąć maksymalnie, później mam nadzieję na trochę oddechu i uporządkowanie spraw...
Uściski!
Piekny, delikatny, dziewczecy...:)
OdpowiedzUsuńsliczny w dodatkach!
Trzymam kciuki za wszelkie plany i pozytywna realizacje kochana:)
buziaki!
Aguś, dziękuję... Dobrze móc liczyć na czyjeś wsparcie i dobre słowo..:)
UsuńCałusy weekendowe!
Piękne zdjęcia, pięknie zestawione, piękny róż. Własnie wczoraj kupiłam pudrową, różową bluzkę :)powodzenia ♥
OdpowiedzUsuńHmmm... ja w sumie w garderobie nie mam zbyt wiele różowych elementów - chyba muszę to zmienić...;) Mam za to różowe ściany...;))
UsuńPozdrowienia!
Pięknie to połączyłaś... :)
OdpowiedzUsuńOdkryłam, że robienie takich zdjęciowych kolaży sprawia mi sporą przyjemność, relaksuje i inspiruje do następnych poszukiwań...:)
UsuńMaddie, jak pięknie uchwyciłaś zmieniające się nasycenie barwy, od delikatnego ledwie muśnięcia kolorem, przez zdecydowany róż, na intensywnej, nieco drapieżnej fuksji kończąc, bardzo piękny kolaż :)
OdpowiedzUsuńRen
Zauważyłaś przechodzenie barw w kolażu... super! :)
UsuńUściski weekendowe!
Uuu, jak romantycznie :) Prysznic w różowych minikafelkach mnie rozbroił ;) Jak idą zmagania z pracą?
OdpowiedzUsuń:)) Oj,łatwo nie jest... Jeszcze trzy tygodnie maksymalnego wysiłku przede mną...
UsuńPozdrowienia!
To życzę wytrwałości i pozytywną energię ślę!!! :D Bez niej ani rusz ;) buziaki
UsuńFajny blog,postanowiłqam zostać na dłużej:)
OdpowiedzUsuńWitaj w moich skromnych progach...:)
UsuńRozgość się, zapraszam...:)
bardzo lubię ten odcień różu :)
OdpowiedzUsuńCzyli, że kolaż się podoba?... cieszę się :)
UsuńPozdrowienia sobotnie!
Czasem każdej kobiecie potrzebne są różowe dni. MEga różówe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam