Po dwóch pracujących weekendach, ogromnie potrzebowałam trochę wytchnienia, luzu, takiego leniwego, prostego cieszenia się weekendowym życiem. Cudownie więc było sobotnią porą wybrać się na rodzinny spacer po okolicznych terenach rekreacyjnych... tym bardziej, że słoneczko uśmiechało się do nas zachęcająco... :)
I owszem, spacer udał się wybornie, nawet pozwolił stopom się zmęczyć...
Na koniec zafundowaliśmy sobie spacerowy deser... cały plac zabaw (to dzieciom) i wolne huśtawki (nam, wapniakom;))...
Ach, jak dobrze robi taki beztroski swing z ciepłym wietrzykiem na policzku!... :))
Jestem zadowolona z minionego weekendu... Wprawdzie nic dekoratorsko ani kreatywnie, ale za to rodzinnie i na luzie... :)
A Wam jak minął weekend?
Z pozdrowieniami! /
With greetings!
No tak, to ja ;)
Oj ta pogoda jest niesamowita! Chce wiecej takiej jesieni! :)
OdpowiedzUsuńPieknie wygladasz! Mozna by pomyslec, ze zdjecia robione sa latem, prawda?
Pozdrawiam serdecznie
Dagi
Dziękuję Dagi, miło, że wpadłaś :)
UsuńFaktycznie, pogoda była cudowna, iście letnia, oby tak mogło być jak najdłużej!
Ojojoj, jaka laseczka :-) super wyglądasz:-) ja się trochę krępuję pokazywać, Ty chyba też troszkę, bo oczy schowane:-) fajny outfit weekendowy:-)
OdpowiedzUsuńWeekend rzeczywiście był piękny. Dzisiaj już dużo chłodniej...
Ja zabrałam się za przedpokój, ale tylko dekoracyjnie, mam tablicę (mój handmade:-) ) i oustro do powieszenia... i mnóstwo planów na ten tydzień. Na razie humor na górze, byle jak najdłużej:-) :-)
Cmoki***
Jeśli nastrój dodatni u Ciebie, to super! Od razu więcej spraw drobnych i tych większych wydaje się dużo prostszych, prawda? :)I jakieś handmade'y, mówisz, masz...? No pewnie, że będę zaglądać! :)
UsuńCo do pokazywania siebie, to ja tak z dystansem... 'chcę ale nie chcę'- jak mawia moje własne prywatne Małe Stworzenie... ;))
Buźka!
Zazdroszczę luzu i wytchnienia - ja po pracującym tygodniu weekend musiałam spędzić na uczelni. Co do zdjęć, to jak zawsze mają coś w sobie. Chętnie jednak zobaczyłabym Cię w całości :)
OdpowiedzUsuń